Przejdź do głównej zawartości
Dobre Samopoczucie

Lawa i bolące kończyny | Rzeczywistość wędrówki po aktywnym wulkanie

Lawa i bolące kończyny | Rzeczywistość wędrówki po aktywnym wulkanie
Myprotein Polska
Autor i ekspert10 miesiąc Ago
Wyświetl profil Myprotein Polska
Autorka: Jennifer Browne

Gdy moja pięciomiesięczna podróż po Ameryce Środkowej dobiegała końca, znalazłam się u podnóża potężnego panamskiego wulkanu Acatenango, uśpionego giganta kuszącego obietnicą przygody.

Wulkan wznosi się na wysokość 3976 metrów, a jego urok wykracza poza jego rozmiar. To jego trudność sprawia, że wspinacze powracają, by go zdobyć. Skuszona wyzwaniem, które inni podróżnicy opisali jako "najtrudniejszą rzecz, jaką kiedykolwiek zrobili", byłam zdeterminowana, aby przekonać się na własnej skórze, jak bardzo jest to trudne.

Wspinaczka

Przed wspinaczką spotkałem się z licznymi ostrzeżeniami o chorobie wysokościowej, wyczerpaniu, a nawet zagubionych wędrowcach. Rozpoczynając wspinaczkę do bazy - jedną ciągłą podróż pod górę na wysokość 3,556 metrów - uzbroiłam się w motto "mind over matter" i postanowiłam, że nie dam się zniechęcić.

Na szczęście cały mój sprzęt do spania czekał na mnie w bazie. Mój plecak zawierał wszystkie niezbędne rzeczy: cztery litry wody, przekąski, lunch i dodatkowe warstwy - około 5 kg dodatkowego ciężaru na plecach.

Początek szlaku - strome, nieprzerwane podejście pod górę przez gęsty wilgotny las - okazał się jednym z najtrudniejszych odcinków wędrówki. Zatrzymywaliśmy się co 15-20 minut, by złapać szybki oddech.

Gdy roślinność ustąpiła miejsca surowemu wulkanicznemu krajobrazowi i zaczęła nadciągać mgła, z zadowoleniem przyjęłam powiewy chłodnego powietrza, które pojawiły się wraz ze wzrostem wysokości.

O dziwo, reszta wspinaczki okazała się mniej zniechęcająca niż się spodziewałam, a po czterech i pół godzinie obóz bazowy rozłożył się przed nami, oferując panoramiczne widoki na Volcan de Fuego, burzliwego brata Acatenango.

Z poczuciem spełnienia i bez utrzymującego się bólu, zmęczenia lub głodu, z niecierpliwością czekałam na kolejną część przygody: krótką wędrówkę, aby z bliska zobaczyć surową moc Fuego.

wędrówka po wulkanie

Wędrówka do Fuego

Po szybkiej przekąsce w postaci makaronu instant, ja i grupa około 20 innych osób wyruszyliśmy na trzykilometrową wędrówkę o zachodzie słońca do Fuego.

Po dotarciu na miejsce zostaliśmy powitani grzmiącą eksplozją wulkanu, rozgrzaną do czerwoności lawą tryskającą w nocne niebo. Fuego wybucha co około 30 minut, a nasza grupa miała szczęście być świadkiem czterech erupcji.

Poczucie spełnienia po dotarciu do Fuego po całym dniu wędrówki było dla mnie niezrównane, co sprawiło, że trudna podróż była tego warta. Wędrówka powrotna z Fuego była jednak niezwykle trudna i słyszałem podobne relacje od innych podróżników.

Po około 20 minutach z 90-minutowej wędrówki z powrotem do bazy, moje ciało się poddało. Usiadłam na poboczu szlaku, w ciemności, sama, z głową w dłoniach. Nie mogłam znaleźć w sobie energii, by wstać. Przypadkowy baton proteinowy od mojego partnera był kołem ratunkowym, dzięki któremu wróciłam do bazy.

Zanim dotarliśmy do bazy o 21:30, byłam fizycznie wyczerpana. Pominęłam kolację i poszłam prosto spać w naszym 14-osobowym obozie, ustawiając budzik na 4 rano na wielki finał wspinaczki Acatenango: szczyt o wschodzie słońca.

wędrówka po wulkanie

Szczyt o wschodzie słońca

Po półtoragodzinnej wspinaczce w ciemności, znaleźliśmy się na szczycie Acatenango, by być świadkami pierwszych promieni światła przebijających horyzont. Okoliczne wulkany skąpane były w złocistych odcieniach, odsłaniając zapierającą dech w piersiach panoramę, która rozciągała się tak daleko, jak okiem sięgnąć.

Następnie, po śniadaniu składającym się z płatków owsianych, chleba bananowego i herbaty, spakowałam plecak i rozpoczęłam zejście, biegnąc przez większość drogi, aby uniknąć poślizgnięcia się i upadku na wulkanicznej skale i popiele, które tworzyły szlak. Cieszyłem się, że mam dobre buty turystyczne i wypożyczone kijki.

Niecałe dwie godziny później byliśmy z powrotem w bazie Acatenango, zmęczeni, głodni i gotowi na zasłużony odpoczynek.

wędrówka po wulkanie

Przemyślenia końcowe

Czy wspinaczka na Acatenango była tego warta? Moim zdaniem zdecydowanie tak - z kilkoma zastrzeżeniami. Oto moje wskazówki dotyczące wspinaczki na drugi co do wysokości wulkan Ameryki Środkowej:

Zrób rozeznanie przed wyborem przewodników

Każdego dnia z Antigua do Acatenango kursuje wiele firm oferujących usługi przewodników, które szybko stają się niedostępne. Zanim dokonasz rezerwacji u przewodnika, sprawdź online jego recenzje, oferowane jedzenie i trasy wycieczek. W razie wątpliwości porozmawiaj z innymi podróżnikami! Pytanie o doświadczenia z pierwszej ręki to jeden z najlepszych sposobów na określenie, czy dana grupa jest dla Ciebie odpowiednia.

Aklimatyzacja w Antigua przez co najmniej 48 godzin przed wędrówką

Wędrowcy często cierpią na chorobę wysokościową na Acatenango. Chociaż szlak rozpoczyna się na niższej wysokości i stopniowo się wznosi, pozwalając wędrowcom dostosować się do rosnącej wysokości, warto dać swojemu ciału czas na przystosowanie się do zmieniających się warunków.

Antigua Guatemala, miasto u podnóża dwóch wulkanów, znajduje się około 1500 m nad poziomem morza, a wiele grup turystycznych zaleca spędzenie tu kilku dni przed wędrówką, aby zmniejszyć ryzyko choroby wysokościowej.

Zabierz ze sobą odpowiednie przekąski

Niezależnie od tego, czy wędrujesz po Acatenango na własną rękę, czy z firmą turystyczną, ważne jest, aby zabrać ze sobą własne przekąski, aby upewnić się, że jesteś odpowiednio odżywiony przez całą wędrówkę w górę i w dół. Spakuj przekąski, które regulują poziom cukru we krwi i sycą, takie jak białko, błonnik i zdrowe tłuszcze. Moje ulubione przekąski to:

  • Mieszanka studencka (wskazówka: dodaj orzechowe M&Ms - nie topią się łatwo i świetnie nadają się do szybkiego uwalniania zastrzyku energii, gdy go potrzebujesz).
  • Suszone owoce bez dodatku cukru
  • Jabłka (zawierają dodające energii węglowodany i naturalne cukry, a także nawadniają organizm)
  • Batony proteinowe (szukaj batonów zawierających co najmniej 20 g białka).

Podsumowanie

Gdy kurtyna zamknęła moją przygodę z Acatenango, wyszłam ze zmęczonymi kończynami, ale niezatartym śladem triumfu i rozbrzmiewającym echem erupcji Fuego. Czy warto? Zdecydowanie - wystarczy przygotować przekąski i pozytywne nastawienie.

Trening

Trendy Fitness 2024 w Wielkiej Brytanii

Świat fitnessu nieustannie ewoluuje i dostosowuje się, co oznacza, że co chwile powstają nowe trendy treningowe do wypróbowania.

10 miesiąc AgoPrzez Myprotein Polska
Suplementy

Wzrost siły o 30% w 30 dni dla nowej użytkowniczki kreatyny

Wiele badań potwierdza, że jest to jedna z najskuteczniejszych rzeczy, jakie można podjąć, aby poprawić swoje wyniki w kontekście siły.

11 miesiąc AgoPrzez Emily Wilcock
Myprotein Polska
Autor i ekspert
Wyświetl profil Myprotein Polska
myprotein