Wypróbowałam Dietę z Obfitymi Śniadaniami | Oto Co Się Wydarzyło

W tym tygodniu wypróbowałam dietę z obfitymi śniadaniami. I muszę Ci powiedzieć, że jest to dieta dla mnie - nie jesteś ograniczany w jedzeniu słodkości i skrobi, w rzeczywistości jesteś namawiany do tego. Jak sama nazwa wskazuje, Twoim największym posiłkiem w ciągu dnia jest śniadanie. Więc mimo, że od wielu lat mówi się nam, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, to czy naprawdę może ono pomóc nam schudnąć?  

Czym jest Dieta z Obfitymi Śniadaniami?

Dieta, którą wymyśliła Daniela Jakubowicz polega na spożywaniu większości kalorii od rana, nieco mniej na obiad i jeszcze mniej na kolacje. Pomysł polega na tym, żeby wykorzystywać kalorie, które zjadasz w ciągu dnia na energię - zamiast zjadając je wszystkie przed pójściem spać.Jakubowicz przeprowadziła badania, poddając testom dietę z obfitymi śniadaniami i uzyskała imponujące wyniki. Uważa, że powinieneś jeść zgodnie z rytmem Twojego organizmu. Rytm ten kontroluje poziom hormonów, co z kolei wpływa na sposób wykorzystywania przez Twój organizm białka i węglowodanów jako źródło energii oraz skutecznie spala tkankę tłuszczową. Zasadniczo mówi się, że spożywanie właściwego pożywienia we właściwym czasie pomaga Ci zmniejszyć uczucie głodu i pragnienie węglowodanów w trakcie diety o ograniczonej ilości kalorii. Więc to działa? Jakubowicz przeprowadziła badanie oceniające utratę wagi 94 kobiet z nadwagą w ciągu ośmiu miesięcy z dwoma różnymi planami żywieniowymi. Połowa badanych stosowała dietę ubogą w węglowodany z małym śniadaniem, dużym obiadem i jeszcze większą kolacją oscylując pomiędzy 1100-1400 kalorii na dzień. Druga grupa badanych przestrzegała diety z obfitymi śniadaniami, spożywając w sumie tyle samo kalorii co grupa pierwsza.Obie grupy straciły na wadze, ze względu na duży deficyt kaloryczny, jednak grupa z obfitymi śniadaniami zrzuciła więcej kilogramów, zgłaszała poprawę czujności i brak uczucia głodu, podczas gdy grupa z małym śniadaniem czuła pragnienie węglowodanów.

Co jadłam?

Zdecydowałam się na 1400-1500 kalorii na dzień, rozpoczynając od 700 kalorii na śniadanie, 500 na obiad i 200-300 kalorii na kolację. Dieta zaleca spożywanie większej części węglowodanów i białek na śniadanie i obiad, oraz wybieranie warzyw na kolację.  

Moja codzienna rutyna

Mam całkiem dobre relacje z jedzeniem, jednak nie radzę sobie z podjadaniem wieczorami i stwierdzam, że właśnie to jest moją największą słabością, kiedy staram się jak mogę. Uciszenie moich wieczornych łaknień brzmi jak plan doskonały, kiedy będę próbować utrzymać deficyt kaloryczny. Uwielbiam też śniadania i nigdy ich nie pomijam, więc taki deficyt będzie największym wyzwaniem dla mnie.Każdego dnia dojeżdżając do pracy rowerem robię około 26 kilometrów, więc wydaje mi się, że spożywanie dużej ilości białka po porannej przejażdżce przygotuje mnie na cały dzień. Deficyt kalorii jest jednak dosyć spory, więc myślę, że czasami może to być problem.Przejdę na tę dietę na nieco ponad tydzień, aby sprawdzić czy mogą ją utrzymać, jednak żadnych drastycznych zmian w moim organizmie - może po prostu będę nieco szczuplejsza przed wakacjami! Oto co jadłam i jak sobie radziłam:  

Dzień 1

Śniadanie— 700 Kcal

• Owsianka z mlekiem sojowym, sproszkowanym masłem orzechowym oraz Flavdrops o smaku Czekoladowego Masła Orzechowego
• Pita z Seitan, majonezem i sałatą 

Miałam owsiankę przed jazdą do pracy, a po dotarciu na miejsce pitę. To o wiele więcej, niż zwykle jadłam przed wyjazdem do pracy! Brak przekąski między posiłkami będzie dziwne - chociaż takie śniadanie sprawiło, że czuje się naprawdę nasycona. Obiad — 500 kcals

• Wegańskie burrito

Zwykle jestem głodna około 11 - na długo przed obiadem. Dzisiaj nie byłam nawet w połowie tak głodna, jak zwykle w porze obiadowej. Nie wiem czy przetrwam do wieczora, ponieważ zwykle coś muszę przekąsić do kolacji, więc będzie bardzo ciężko. Kolacja — 200 kcal

• Groszek ze świeżym czosnkiem i miętą 
• Kawałki świeżego ananasa i mango

Wieczorny posiłek miał niską zawartość węglowodanów i białka, więc sądze, że zanim pójdę spać będę głodna, a szczególnie zazdrosna o kolację mojego chłopaka.  Byłam trochę głodna, kiedy kładłam się spać, ale dziwnie nie pragnęłam niczego innego po kolacji jak zwykle to było. Zmagam się sama ze sobą po posiłku, aby coś przekąsić, ponieważ myślę, że wciąż jestem głodna mimo, że nie jestem – to samo działo się dzisiaj po obiedzie i kolacji, ale po około 20 minutach poczułam się pełna i w końcu nie potrzebowałam nic więcej.  

Dzień 2

Śniadanie — 700 kcal

• 2 Weetabix z mlekiem migdałowym
• Kawa z mlekiem owsianym
• Jogurt Sojowy z miksem jagód
• Wegańska Mieszanka Białek (Smak kawy i orzecha włoskiego) z bananem
• Wegański Carb Crusher o smaku masła orzechowego

Obudziłam się dziś rano głodna, ale nie tak wygłodniała jak to miało miejsce na poprzedniej diecie. Przed jazdą do pracy miałam Weetabix, a resztę po przybyciu do biura. Pod koniec byłam naprawdę pełna, a zjedzenie tego wszystkiego było sporą walką. Obiad — 500 kcal

• Burrito

Nie byłam dziś tak głodna w porze obiadowej, ale zdecydowanie bym coś zjadła. Nadal mam problem z tym, że to wszystko do kolacji, ale nie tak jak wczoraj, ponieważ wiem, że zjadłam wystarczająco dużo, aby wrócić rowerem do domu.  Kolacja — 200 kcal

• Sałatka z komosy ryżowej oraz edamame 

Dzisiaj wieczorem miałam gotową sałatkę z komosy ryżowej i edamame, ponieważ chciałam czegoś bardziej przypominające posiłek, ale nie miałam wystarczająco czasu, aby zrobić cokolwiek. Byłam dosyć głodna wieczorem, więc po kolacji wypiłam ziołową herbatę, która pozwoliła mi się wyluzować.

Dzień 3

Śniadanie — 700 kcal Białkowe naleśnikiTego poranka miałem ogromny stos białkowych naleśników, które zrobiłam z owsa, banana oraz Wegańskiej Mieszanki Białek o smaku kawy i orzecha. Na wierzch dałam sproszkowane masło orzechowe wymieszane z wodą, banana i syrop klonowy. Przygotowywanie moich śniadań zdecydowanie poprawia mi humor z powodu niedosytu po kolacji. Przyzwyczaiłam się do przygotowywania i jedzenia różnorodnych potraw na co dzień, dlatego ważne jest, aby zachować pewne aspekty, aby utrzymać się na właściwej drodze. Obiad — 500 kcal

• Burrito
• Kawałek ciasta

Mieliśmy dzisiaj w biurze ciasto, więc wzięłam najmniejszy kawałek do spróbowania - jestem pod wrażeniem mojej silnej woli i zdecydowanie było mi dzisiaj łatwiej. Kolacja — 200 kcal

• Gotowa sałatka

Sałatka z meksykańskim ryżem, komosą ryżową i awokado, która ma około 200 kalorii. Trochę oszukiwałam przez ostatnie kilka nocy, ale obiecuję, że jutro coś z tym zrobię - skupiłam się również na robieniu śniadań i obiadów, więc dziś przygotowałam burgery z buraków na następne dwa dni - jestem tym tak podekscytowana.

Dzień 4

Śniadanie — 700 kcal

• Pełne Wegańskie Angielskie Śniadanie

Miałam kiełbaski, tosty, pieczarki, jarmuż i fasolę z odrobiną brązowego sosu - a po tym wszystkich jeszcze jogurt z owocami. To był trochę koszmar w biurze. Naprawdę lubię jeść codziennie ekstrawaganckie śniadania, ale nadal nie moge przeboleć nie jedzenia wieczorami, ponieważ wtedy mam najwięcej czasu do zabicia. Obiad — 500 kcal

• Buraczane Burgery

To jeden z moich własnych przepisów – 15-Minutowy Wystrzałowy Grillowany Burger Buraczany — są absolutnie wyśmienite i zdecydowanie trafiają w mój gust. Uświadomiłam sobie, że mam dzisiaj sporo pieczywa, ale nadal będę jadła tylko warzywa i owoce wieczorem. 

Kolacja - 200 kcal

• Marchewki z hummusem o obniżonej zawartości tłuszczu
• Kawałki ananasa
• 1 kostka ciemnej czekolady

Wiem, że wieczorem nie powinnam jeść czekolady, ale mój chłopak ją otworzył i przecież nie można powiedzieć po prostu “nie”, prawda? 

Dzień 5

Śniadanie— 700 Kcal

• Fasolka po bretońsku, ryż i jarmuż
• Koktajl z banana i Wegańskiej Mieszanki
• Jogurt sojowy i mieszanką jagód

Dzisiaj śniadanie zrobiłam trochę zgodnie z zasadą “wszystko co da się włożyć do garnka”, ponieważ brakowało nam już trochę świeżych rzeczy. Ryż był zaskakująco przepyszny. Mój organizm zaczyna się przyzwyczajać do rozpoczynania dnia od większego posiłku. Było to trochę zaburzone przez ostatnie kilka dni. Obiad — 500 kcal

• Buraczane Burgery

Bardzo mi smakowało i byłam zadowolona przez większośc popołudnia. Miałam też połowę ciastka, które ktoś przyniósł, ale przez cały tydzień było dobrze, a teraz czułam się jak w piątek popołudnie i szczerze potrzebowałam jakiś dodatkowych kalorii. Kolacja—200 kcal

• Ryż z mikrofali

To było bardzo leniwe, ale był piątek wieczór, a ja potrzebowałam odpocząć. Spotkanie ze znajomymi w weekend i jedzenie zgodnie z rozpiską nie uczyni ze mnie zbyt dobrego gospodarza! 

Dzień 6

Wzięłam sobie wolny weekend i czuję, że jestem gotowa, aby ponownie się tym zająć. W sobotę przymierzałam swoje bikini na wakację i naprawdę zauwazyłam różnice w mięśniach mojego brzucha - są one bardziej widoczne, niż wcześniej i czuję się dużo szczuplejsza i pewniejsza siebie. Ta dieta się sprawdza, o ile zwykle oszczędzałam wszystkie swoje kalorie na wieczór i kończyłam przejedzona, te 200 kalorii wieczorem pomaga mi utrzymać deficyt - chociaż myślę, że mogłabym to robić z kilkoma setkami więcej, gdybym robiła to dłużej, niż przez 10 dni ze względu na dużą ilość czasu, który spędzam na rowerze. Śniadanie — 700 kcal

• Owsianka z mlekiem sojowym, sproszkowanym masłem orzechowym i siemieniem lnianym
• Wegańska Mieszanka Białek (Smak kawy i orzecha włoskiego), kawa z mlekiem migdałowym
• Jogurt sojowy z jagodami
• Herbata z mlekiem owsianym

Typowy poniedziałkowy zastrzyk kofeiny dla mnie! Naładowany również kwasami tłuszczowymi omega-3, ponieważ martwię się, że deficyt kaloryczny może wpłynąć na różnorodność składników odżywczych, które zwykle otrzymuje z diety, więc dzisiaj od rana dużo owsa i siemienia lnianego. Obiad — 500 kcal

• Dżakfurty w zielonym tajskim curry, ryż oraz młoda kukurydza
• Jabłko
• Pomarańcze

Wydaje mi się, że jest to tak zdrowe jak to tylko możliwe i żałuję, że nie mogę sobie pozwolić na nieco więcej, jednak miło było skończyć obiad czymś słodkim jak owoc. Nie jestem, aż tak nasycona, ponieważ zdecydowanie brakowało mi tutaj trochę białka. Kolacja — 200 kcal

• Groszek ze świeżym czosnkiem, prażoną ciecierzycą i papryką 
• Herbata Chai

To była co najwyżej dziwna kombinacja i na pewno nie zrobię tego już więcej! Nie mogę zaprzeczyć, że wieczorami jestem głodna, ale zajęcia pozwalają mi o tym zapomnieć. Obudziłam się w środku nocy i nie mogłam zasnąć, ponieważ czułam się głodna, jednak przed pójściem spać czułam się dobrze.

Dzień 7

Śniadanie — 700 kcal

• Wegetariańska kiełbasa, kanapka i ciemny sos 
• Jogurt sojowy z mieszanką jagód
• Wegański Carb Crusher o smaku masła orzechowego

To było bardzo bogate w białko i węglowodany, więc spisało się doskonale utrzymując mnie nasyconą do obiadu. Obiad — 500 kcal

• Kanapka Seitan z wegańskim majonezem musztardowym
• Jabłko

To był dobry posiłek - dużo białka i węglowodanów potrzebnych do jazdy na rowerzem i zasilenia mnie przez cały dzień. Dodatkowo był przepyszny - przygotowuję Seitan w dużych porcjach i zamrażam, co daje doskonały sposób na szybką kanapkę. Kolacja — 300 kcal

• Krem z Dyni
• Marchewki z hummusem

Zwiększyłam ilość swoich kalorii o 100, ponieważ wydaje mi się, że deficyt jest zbyt duży i naprawdę odbija się na mnie. Miałam dużą miskę kremu z dynii - w końcu coś co wydawało mi się właściwym posiłkiem! A potem kilka marchewek z hummusem na zakończenie. 

Dzień 8

Śniadanie— 700 kcal

• Weetabix z mlekiem sojowym
• Koktajl z Wegańskiej Mieszanki Białek z Sproszkowanym Masłem Orzechowym, siemieniem lnianym i mlekiem sojowym
• Czekoladowy budyń chia

Nie ma to jak odrobina słodkości dla Brekkie! Dobre źródło omega-3 na śniadanie. Obiad — 500 kcal

• Kanapka Seitan z wegańskim majonezem musztardowym
• Jabłko

Zdecydowanie przyzwyczaiłam się do tego sposobu jedzenia - mój organizm zaczął oczekiwać dużego obiadu i mniej stresuje się tym, że nie mogę nic zjeść, zanim nie wrócę do domu, a wiem teraz, że mogę to robić. Aczkolwiek zawsze jestem gotowa na następny posiłek. Kolacja — 300 kcal

• Hummus z marchewką
• Kawałki Mango

Zdecydowanie przestałam się skupiać na jedzeniu wieczorami. Wcześniej mój organizm żądał czegoś po kolacji, ale trzymanie się 3 posiłkowego planu i ścisłe przestrzeganie tego powstrzymało mnie od jedzenia czegokolwiek po kolacji. 

Wniosek

Nie znienawidziłam tej diety. Czułam, że właściwie mogłam jeść to co chciałam, pod warunkiem, że pasowałoby to do określonej pory dnia i moich kalorii. To zdecydowanie całkowicie aspołeczna dieta, ponieważ jedzenie 200 kalorii na kolację jest prawie niemożliwe, jeżeli wychodzisz na miasto. Jednak w ciągu tygodnia było mi bardzo łatwo. Myślę, że będę jadła zdecydowanie więcej rano, ponieważ mam o wiele więcej energii. To także przełamało mój zły nawyk podjadania słodkości wieczorami, co jest po prostu wspaniałym osiągnięciem!