W tym artykule postaram się rozwiać wątpliwości dotyczące nabiału. Ponieważ coraz częściej spieramy się o to czy go wykluczyć z diety czy też nie, stał się obiektem licznych rozpraw. Jedni mówią, że jest źródłem wielu składników odżywczych, inni boją się laktozy i go unikają. Jak jest naprawdę? To ciężkie pytanie. I pewne jest to, że trzeba przyjrzeć się także mleku samemu w sobie, ponieważ nabiał jest przetworem mlecznym.
Człowiek jest jedynym ssakiem, który pije mleko w wieku dorosłym. Co istotniejsze - nie swojego gatunku. Nie ma na świecie żadnego innego stworzenia, które w środowisku naturalnym żywi się w ten sposób. Koty piją mleko, ponieważ my je im dajemy. Dzikie nawet go nie szukają. Pomiędzy mlekiem ludzkim a krowim jest istotna różnica. Ciele rośnie zdecydowanie szybciej niż dziecko. Z tego względu w naszym mleku jest więcej węglowodanów, a mniej białek. Nasz mózg do funkcjonowania potrzebuje około 50 gramów glukozy dziennie, i małe dziecko skądś tą energie musi czerpać. Około 60% populacji ma nietolerancję laktozy. Laktoza jest cukrem, który występuje w mleku. Spowodowane jest to brakiem wydzielania enzymu trawiącego o nazwie laktaza. Warto oczywiście też zwrócić uwagę na jakość mleka i przetworów mlecznych.
Jakość nabiału
Dzisiaj nie można już zostawić mleka na parapecie, aby się zsiadło. Zwyczajnie się zepsuje i będzie niezdatne do spożycia. Jest to łatwy argument pokazujący jaki produkt możemy dostać powszechnie w sklepie. Wspomniałem już, że człowiek to jedyny ssak pijący mleko w wieku dorosłym. Mleko jest pożywieniem dla niemowląt, ponieważ łatwo się przyswaja i zawiera wszystkie niezbędne substancje potrzebne do rozwoju. Łatwo możemy znaleźć informacje, że wapń zawarty w nabiale jest świetnie przyswajalny przez nasz organizm, w czym pomaga kazeina. Jednak przemysł mleczarski jest bardzo dochodowy, co sprawia, że nie liczy się jakość, a ilość. Krowy zmuszane są do dawania olbrzymich ilości mleka, których normalnie nie byłyby wstanie wytworzyć.
W jaki sposób? Karmione są antybiotykami, sterydami i innymi chemikaliami, które potem my albo wypijamy albo zjadamy. Przypomnieć sobie można Andrzeja Wajdę w spocie reklamowym „Pij mleko będziesz wielki!”, który mówił tam słynne zdanie: „Nie chce mi się z wami gadać”. Cóż i chyba właśnie w ten sposób przede wszystkim odpowiadają krytykom firmy mleczarskie.
Powody, dla których powinieneś zrezygnować z nabiału i mleka
Po pierwsze w mleku oraz nabiale mamy spore ilości białka. Jest go tam stanowczo za dużo w porównaniu do naszego mleka. Oznacza to, że nie koniecznie zostanie ono przyswojone. Kolejną kwestią jest to, że jest w nim za mało węglowodanów. Zwłaszcza jeżeli chodzi o dzieci, to potrzebują one ich dużo większych ilości. Ciele ma rosnąć szybko, dziecko ma rosnąć mądre i zdrowe. Węglowodany są podstawowym paliwem dla mózgu.
Obalamy mit, jakoby nabiał był dobrym źródłem wapnia. Prawda jest taka, że jest jednym z gorszych. Nadmiar produktów zwierzęcych zakwasza organizm, a niestrawione białko odkłada się w jelitach, a także w kościach. Może to prowadzić do licznych chorób i zwyrodnień układu ruchowego. Dodatkowo wapń, aby prawidło się przyswoić, potrzebuje witaminach takich jak D3, K2 oraz witamina C. Bez nich jego nadmiar może trafić do naszych żył i przyczynić się do powstania miażdżycy.
Najczęściej zapominamy też o tym, że skoro mleko jest pokarmem dla dzieci to z wiekiem tracimy zdolność jego przyswajania. Chodzi tutaj o mleko krowie, co spowodowane jest nietolerancją laktozy. No właśnie i tutaj jeszcze jeden gwóźdź do trumny - mleko jest silnym alergenem.
Kilka powodów przemawiających za nabiałem
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że nabiał jest zdrowszy od samego mleka. Według dr Szołtysik: "Tłuszcz mleczny występuje w postaci naturalnej emulsji, co decyduje o jego dobrej strawności i przyswajalności. Dietetycy uważają, że tłuszcz z mleka jest wartościowym czynnikiem terapeutycznym, szczególnie właśnie przy chorobach przewodu pokarmowego". I w istocie mleko oraz wszelkie jogurty i kefiry łagodzą objawy zgagi, niestrawności oraz wrzodów żołądka. Dodatkowo dobrej jakości nabiał jest źródłem wielu witamin, takich jak A, D oraz B. Minerały wapń i fosfor znajdują się tam w dobrych dla nas proporcjach.
Moja opinia
W mojej opinii, jeśli ktoś nie posiada nietolerancji laktozy to śmiało może jeść nabiał. Wszystko dla ludzi. Oczywiście z umiarem. Warto także sprawdzić jak nasz organizm zareaguje na odstawienie całkowicie mleka i nabiału. Jeśli będziemy czuć się lepiej to potem dobrze jest sprawdzić, czy to aby na pewno było spowodowane odstawieniem tego typu produktów. Po około 3-4 tygodniach bez nabiału włączamy go z powrotem do diety i obserwujemy reakcje naszego organizmu. Dobrze jest włączać produkty po kolei. Najpierw jogurty, potem kefiry, maślanki, sery itd. Pozwoli to na wyłapanie ewentualnego winowajcy naszego gorszego samopoczucia.
Nabiał od dawna był stosowany jako źródło pełnowartościowego białka. Odżywki serwatkowe są już tak popularne, że gdyby wszystkim szkodziły to zostałyby wycofane z produkcji. Ważne jest też to, że nasze społeczeństwo staje się coraz słabsze i mniej odporne. Kiedyś nie było problemu, aby popijać śledzie mlekiem i nie mieć rozstroju żołądka, dziś wystarczy wypić wczorajsze mleko, a już mamy problem.
Jennifer Blow jest naszym UKVRN Registered Associate Nutritionist - Brytyjskim rejestr kompetentnych i wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie żywienia. Ma tytuł Licencjata Nauk Ścisłych W Dziedzinie Nauk Żywieniowych i Magistra Nauk Ścisłych W Dziedzinie Badań Nad Odżywianiem, a obecnie specjalizuje się w stosowaniu suplementów sportowych dla zdrowia i sprawności fizycznej, popartych badaniami opartymi na dowodach naukowych.
Jennifer była cytowana lub wymieniana jako dietetyk w najważniejszych publikacjach internetowych, w tym w Vogue, Elle i Grazia, za jej wiedzę z zakresu nauk żywieniowych dla ćwiczeń i zdrowego trybu życia.
Jej szerokie doświadczenie obejmuje pracę z NHS na próbach interwencji dietetycznych, po konkretne badania naukowe nad suplementacją kwasów tłuszczowych omega-3, a także wpływ fast foodów na zdrowie, które przedstawiła w corocznej Konferencji Nutrition Society. Jennifer bierze udział w wielu wydarzeniach związanych z rozwojem zawodowym, aby zapewnić, że jej wiedza i praktyka pozostaje na najwyższym poziomie. Dowiedz się więcej o doświadczeniu Jennifer tutaj.
W wolnym czasie Jennifer uwielbia wędrówki po wzgórzach i jazdę na rowerze, a w swoich postach uwielbia udowodniać, że zdrowe odżywianie nie oznacza głodu przez całe życie.