Inulina to naturalnie występujący wielocukier o właściwościach mocno prozdrowotnych. Może zastąpić nam ksylitol, stewie czy też inne słodziki. Jego zastosowanie w kuchni jest też szersze niż samo słodzenie. Dlaczego? Ponieważ nie jest aż tak słodki i świetnie zagęszcza na przykład sosy. Jest świetnym źródłem błonnika i stanowi dobre narzędzie do walki z otyłością i chorobami dieto zależnymi.
Naturalny Probiotyk
W dobie obniżonej odporności organizmu często szukamy rozwiązań, które pomogą nam zapewnić sobie zdrowie. Takim rozwiązaniem jest inulina, która jest naturalnie występującym prebiotykiem. Znaleźć ją można w podziemnych częściach roślin. Przede wszystkim w cebuli, czosnku, porze, cykorii, a także w bananach, karczochach i szparagach. Inulina jest cukrem, który nie tuczy. Wręcz przeciwnie może pomóc zrzucić zbędne kilogramy, ponieważ jako błonnik rozpuszczalny sprawia, że ma bardzo pozytywne działanie na nasz organizm.
Czym w ogóle są prebiotyki? Coraz częściej możemy o nich słyszeć, lecz czy wiemy czym są? Otóż z greki nazwa ta oznacza „wspierający życie”. Brzmi ciekawie, prawda? Prebiotyki przyczyniają się do prawidłowego rozwoju flory bakteryjnej jelit. Sprawia to, że nasz układ pokarmowy oraz odpornościowy pracują na wyższych obrotach.
Właściowości Inuliny
Inulina jak wspomniałem występuje naturalnie i ma wiele pozytywnych właściwości. Przyjrzyjmy się jej więc bliżej. Ponieważ zalicza się do błonnika rozpuszczalnego potrafi obniżać poziom glukozy we krwi. Dodatkowo, ponieważ nasz organizm nie jest wstanie jej strawić, trafia nienaruszona do jelita grubego, gdzie staje się pożywieniem dla naszych mikro przyjaciół. Bakterie takie jak Lactobacillus czy Bifidobacterium, są kulturami niezbędnymi dla naszego prawidłowego funkcjonowania. Będą nam wdzięczne za spożywanie właśnie inuliny. To oczywiście nie wszystkie właściwości tego składnika odżywczego. Istnieją doniesienia, że inulina jest wstanie wspomagać wchłanianie minerałów, dzięki temu pozytywnie wpływa na mineralizację kośćca. Ma to spore znaczenie zwłaszcza dla kobiet, ponieważ są one zdecydowanie bardziej niż mężczyźni narażone na ryzyko osteoporozy właśnie przez problemy z wchłanianiem magnezu oraz wapnia.
Jak stosować inulinę?
Ważną informacją dla pragnących zredukować masę ciała będzie fakt, że inulina jest wstanie w tym bardzo pomóc. Po pierwsze ma wspaniały słodkawy smak, co pomoże w walce z napadami na słodycze, a po drugie hamuje apetyt i daje uczucie sytości. Jako błonnik rozpuszczalny łączy się w żołądku z wodą i pęcznieje. Wypełniając żołądek sprawia, że nie mamy już miejsca na zjedzenie dodatkowej porcji pożywienia. Pomaga także uzupełnić ilość błonnika w diecie. Przeciętny człowiek zjada około 10 gramów tego składnika dziennie, gdzie według zaleceń powinno się spożywać go w ilości 25-32 gramów na dobę. Coraz częściej mówi się, że diety wysoko błonnikowe są niezdrowe. Jednak kiedyś nasi przodkowie zjadali kilka kilogramów warzyw dziennie, a my dziś nie potrafimy zjeść ich kilku porcji. Nie ma obawy przy prowadzeniu zbilansowanej zdrowej diety, że dostarczymy sobie zbyt wiele błonnika. Ważne jest tylko, aby pamiętać o piciu wody przy stosowaniu tego typu produktów.
Wedle badań nad inuliną wynika, że jest ona wstanie obniżyć także poziom trójglicerydów w naszym organizmie. Innymi słowy obniża poziom szkodliwego cholesterolu. Co więcej dzięki swoim właściwościom fizykochemicznym może zastąpić tłuszcze w pożywieniu. Jest to ciekawy zabieg, który obniża kaloryczność pokarmów, bez psucia walorów smakowych. Moim skromnym zdaniem jednak lepiej stosować dodatek inuliny do potraw niż spożywać przetworzone jedzenie, w którym taka zamiana nastąpiła sztucznie.
Inulina w Twojej kuchni
Jak możemy wykorzystać inulinę w codziennej kuchni? Otóż z jednej strony możemy ją pić po prostu jako błonnik, a z drugiej stosować jako zagęszczenie do zup oraz sosów. Dzięki swoim właściwościom nada im kremową konsystencję. Nam natomiast da wrażenie, że spożywamy odpowiednio tłuste jedzenie. Nie zepsuje żadnych walorów smakowych. Posiada słodkość na poziomie około 1/10 słodyczy sacharozy, co sprawia, że może służyć także w celach zastąpienia słodyczy. Dodać ją można praktycznie do wszystkiego. Posiada właściwości stabilizujące, wiążące oraz zagęszczające i w takich celach można ją stosować śmiało, gdziekolwiek chcemy.
Pozostaje kwestia tego ile można jej spożyć. Cóż według niektórych krajów Unii Europejskiej do 20 g dziennie. W praktyce wszystko uzależnione jest od naszej tolerancji na błonnik. Nadmiar inuliny może działać przeczyszczająco, bądź jeżeli ktoś nie pije wody powodować zaparcia. Zalecam zdrowe podejście, ponieważ wszystko w nadmiarze szkodzi.
Czy warto stosować Inulinę?
Reasumując inulina wydaje się być wspaniałym składnikiem, który pomoże nam ograniczyć kaloryczność potraw, zastąpić tłuszcz, wspomóc układ pokarmowy oraz immunologiczny naszego organizmu. Ponieważ jest pochodzenia naturalnego, warto ją wypróbować. Natura obdarzyła nas wieloma wspaniałymi produktami, które często dopiero odkrywamy. W dobie, gdy ludzie stają się coraz bardziej świadomi i zaczynają mocniej o siebie dbać, producenci muszą wyjść im naprzeciw. Takim wyjściem jest właśnie inulina.
Jennifer Blow jest naszym UKVRN Registered Associate Nutritionist - Brytyjskim rejestr kompetentnych i wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie żywienia. Ma tytuł Licencjata Nauk Ścisłych W Dziedzinie Nauk Żywieniowych i Magistra Nauk Ścisłych W Dziedzinie Badań Nad Odżywianiem, a obecnie specjalizuje się w stosowaniu suplementów sportowych dla zdrowia i sprawności fizycznej, popartych badaniami opartymi na dowodach naukowych.
Jennifer była cytowana lub wymieniana jako dietetyk w najważniejszych publikacjach internetowych, w tym w Vogue, Elle i Grazia, za jej wiedzę z zakresu nauk żywieniowych dla ćwiczeń i zdrowego trybu życia.
Jej szerokie doświadczenie obejmuje pracę z NHS na próbach interwencji dietetycznych, po konkretne badania naukowe nad suplementacją kwasów tłuszczowych omega-3, a także wpływ fast foodów na zdrowie, które przedstawiła w corocznej Konferencji Nutrition Society. Jennifer bierze udział w wielu wydarzeniach związanych z rozwojem zawodowym, aby zapewnić, że jej wiedza i praktyka pozostaje na najwyższym poziomie. Dowiedz się więcej o doświadczeniu Jennifer tutaj.
W wolnym czasie Jennifer uwielbia wędrówki po wzgórzach i jazdę na rowerze, a w swoich postach uwielbia udowodniać, że zdrowe odżywianie nie oznacza głodu przez całe życie.
