5 Największych mitów dotyczących treningów i diety
Zdrowe odżywianie i bycie fit stało się w ostatnich latach bardzo popularne. Bardzo mnie to osobiście cieszy, jednak razem z tą „modą” pojawiło się wiele mitów. Coraz częściej ludzie szukają wiedzy przede wszystkim w Internecie. Jest on niewątpliwie najszybszym źródłem informacji, jednak musimy umieć oddzielić prawdę od mitów. Przez to często powielamy błędy treningowe oraz żywieniowe, które kosztować nas mogą nawet zdrowie. W tym artykule zbiorę 5 największych mitów dotyczących treningów i diety jakie wciąż funkcjonują w szerokim gronie odbiorców.
1. Trening aerobowy pozwoli nam schudnąć, siłowy natomiast nie.Mit ten pokutuje głównie wśród kobiet, jednak także mężczyźni często mu ulegają. Trening aerobowy sprawia, że spalamy sporą ilość kalorii podczas trwania ćwiczeń, jednak metabolizm szybko wraca do normy po skończeniu sesji. Dodatkowo w trakcie tego typu ćwiczeń, jeżeli nie damy mięśniom bodźca do wzrostu zostaną one „zjedzone”. Oznacza to, że spalając tkankę tłuszczową spalimy także mięśnie.
Wyjściem jest wdrożenie w program treningowy także treningu siłowego. Pozwoli on wyrzeźbić ciało, wymodelować je oraz przyśpieszy spalanie tkanki tłuszczowej. W jaki sposób? Po pierwsze, aby zregenerować uszkodzone włókna mięśniowe, organizm musi spalić dodatkową ilość kalorii. Po drugie masa mięśniowa ma 4-krotnie szybszy metabolizm niż tłuszczowa.
Dbając wyłącznie o spalanie tkanki tłuszczowej, najlepiej jest wykorzystać trening FBW, czyli full body workout oraz interwały. Dzięki FBW spalimy więcej kalorii niż podczas treningu dzielonego SPLIT, a także mniej obciążymy układ nerwowy i szybciej się zregenerujemy. Innymi słowy będziemy wstanie trenować częściej. Interwały z kolei pomimo, że trwają zdecydowanie krócej niż aeroby to podkręcają metabolizm nawet na 72 godziny. Oznacza to, że przez nawet 3 dni będziemy mieć zwiększone spalanie. Krótszy wysiłek, a efekt lepszy, prawda?
Reasumując dzięki treningowi siłowemu możemy zbudować masę mięśniową. W efekcie nasza waga nie będzie leciała w dół aż tak szybko. Będziemy mieć jednak pewność że spalamy tkankę tłuszczową.
2. Dieta gwarantuje 100% sukcesPrawda jest niestety taka, że dieta to 70-80% sukcesu. Resztę stanowi trening. Dopiero całość daje nam 100% zdrowia i wyglądu. Kolejnym aspektem „diety” jest to, że niestety większość ludzi podchodzi do niej jak do kary. Warto przypomnieć wam, że pod słowem dieta kryje się sposób odżywiania. Każdy z nas jest na diecie. Takiej czy innej. Wspomniałem już o tym, że bycie fit stało się bardzo modne. Z tego powodu mamy wysyp niedzielnych dietetyków oraz firm dietetycznych oferujących swoje usługi. To często prowadzi nas do popadania w skrajność.
Warto pamiętać, że nie można spożyć mniej kalorii niż obejmuje nasz metabolizm podstawowy, czyli BMR. Dla przeciętnego mężczyzny jest to około 2000 kcal, a dla kobiety jakieś 1400-1500 kcal. Dokładnie można to jednak wyliczyć z kalkulatorów dostępnych na większość „fit” stornach internetowych. Nie należy spożywać mniej kalorii niż wskazuje na to BR, ponieważ zamiast chudnąć zniszczymy swoje zdrowie. Dieta oraz ilość kalorii muszą zostać indywidualnie dobrane. Nie znając się na tym lepiej pójść do specjalisty, jednak wybierajmy sprawdzonych ekspertów, a nie niedzielnych dietetyków.
3. Potężna wiara w suplementy i cudowne specyfiki odchudzające – wystarczy łyknąć tabletkę, by mieć wymarzoną figuręJestem zmuszony was wszystkich bardzo rozczarować, niestety nie ma żadnych cudownych pigułek pozwalających na osiągnięcie wymarzonej sylwetki. Jesteśmy ciągle bombardowani licznymi reklamami w stylu, coś ci jest? Łyknij to i to, a będzie dobrze. Niedobrze mi się robi jak oglądam te reklamy. Naiwni ludzie, którzy nie mają pojęcia o temacie nabierają się na to. Tracąc pieniądze i nie jednokrotnie także zdrowie. Suplementacja, pod warunkiem, ze jest odpowiednio dobrana ma za zadanie wspomóc efekty diety oraz ćwiczeń. Nie je zastąpić! Dlatego pamiętajcie bez zbilansowanej i ustawionej pod odpowiedni cel diety, nie ma sensu wydawać pieniędzy na suplementację.
4. Robiąc setki brzuszków na pewno wyrzeźbię sześciopakPo raz kolejny odpowiedź brzmi nie. Wykonywanie setki brzuszków nie sprawi, że mięśnie zostaną odsłonięte. Za to odpowiedzialna jest dieta oraz trening całego ciała. Tkanka tłuszczowa spala się równomiernie z całego ciała, a nie tylko miejscowo. Ćwiczenia na mięśnie brzucha są poza tym zbyt mało intensywne, by zmusić organizm do intensywnego spalania tkanki tłuszczowej. Trenowanie ich codziennie także nie jest dobrym wyjściem.
Nie znam nikogo kto wpadłby na pomysł, by codziennie robić klatkę piersiową, a jednak brzuch traktujemy inaczej. Są to dokładnie takie same mięśnie jak wszystkie pozostałe w naszym ciele. Potrzebują czasu na regenerację. Dobrze jest dać im przynajmniej 48 godzin odpoczynku, zwłaszcza, że są angażowane w większości ćwiczeń złożonych. W przypadku budowania sześciopaku nie należy popadać w skrajności. Są dwie szkoły i każda z nich nie jest kompletna. Pierwsza to ta z tego mitu, druga mówi, o tym, że brzuch buduje się w kuchni. Prawda jak zwykle leży gdzieś po środku. Dzięki diecie spalimy tłuszcz osłaniający mięśnie, a dzięki ćwiczeniom zwiększymy objętość i poprawimy wygląd tych mięśni.
5. Produkty light i fitness są lepsze i zdrowszeTen mity zostawiłem na koniec, ponieważ jest to najgorsze kłamstwo jakie wpoili nam sprzedawcy żywności. Produkty light oraz fitness zawierają w sobie niejednokrotnie zdecydowanie więcej niezdrowego „syfu” niż zwykłe ich odpowiedniki. Brak białego cukru w takich produktach rekompensuje się substancjami chemicznymi. Słodzikami i wszelkiego rodzaju ulepszaczami, które mogą negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie oraz samopoczucie. Pora nauczyć się czytać etykiety opakowań produktów, które chcemy kupić. Na początek prosta rada - im mniej E w składzie, tym lepiej.
Fakty i mity dotyczące treningu oraz diety są chyba jednymi z najciekawszych artykułów. Teraz może to co wierzyłeś że jest mitem zacznie być prawdą lub na odwrót! Zachęcam do przeczytania artykułu.
Jennifer Blow jest naszym UKVRN Registered Associate Nutritionist - Brytyjskim rejestr kompetentnych i wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie żywienia. Ma tytuł Licencjata Nauk Ścisłych W Dziedzinie Nauk Żywieniowych i Magistra Nauk Ścisłych W Dziedzinie Badań Nad Odżywianiem, a obecnie specjalizuje się w stosowaniu suplementów sportowych dla zdrowia i sprawności fizycznej, popartych badaniami opartymi na dowodach naukowych.
Jennifer była cytowana lub wymieniana jako dietetyk w najważniejszych publikacjach internetowych, w tym w Vogue, Elle i Grazia, za jej wiedzę z zakresu nauk żywieniowych dla ćwiczeń i zdrowego trybu życia.
Jej szerokie doświadczenie obejmuje pracę z NHS na próbach interwencji dietetycznych, po konkretne badania naukowe nad suplementacją kwasów tłuszczowych omega-3, a także wpływ fast foodów na zdrowie, które przedstawiła w corocznej Konferencji Nutrition Society. Jennifer bierze udział w wielu wydarzeniach związanych z rozwojem zawodowym, aby zapewnić, że jej wiedza i praktyka pozostaje na najwyższym poziomie. Dowiedz się więcej o doświadczeniu Jennifer tutaj.
W wolnym czasie Jennifer uwielbia wędrówki po wzgórzach i jazdę na rowerze, a w swoich postach uwielbia udowodniać, że zdrowe odżywianie nie oznacza głodu przez całe życie.